Ta część mi się podoba... no ale nie tak jak New Moon ;P (z wiadomych powodów)
Najbardziej w tej części rozśmieszyła mnie Bellka jak przekonywała Edzia do współżycia <lol>
Ogólnie część fajna i nie narzekam na nią. Szkoda tylko że autorka zrobiła z Jacoba takiego niedojrzałego nastolatka!!

Z Jacoba zrobiła niedojrzałego nastolatka?? to co z Belli zrobiła jak całowała się z Jake'm.... Bella fuuuuj

Nooo tak moja kochana :D Bo wiedząc że Bellka kocha Edzia on i tak sie do niej kleił :D ale i tak go kocham *__*

No nie nazwałabym tego tak... dostawał dużo znaków od Belli, a że głupia go wykorzystywała a ten jakiś naiwny... ale zaraz pytanie czemu wszyscy lecą na Belle?? no nie wszyscy ale dużo... tego też nie rozumiem...

Tu pobronie Belli... Ona zawsze powtarzała że on jest tylko jej przyjacielem i nic więcej!! A on sam powiedział że mu to nie przeszkadza żeby tylko spędzać z nią czas.

No fakt tak było, ale jak mógł ją sobie wybić z głowy jak nie dawała mu spokoju?

Noo tęskniła za przyjacielem!! Chciała mu pomóc!! ale i tak sobie zaszkodziła łamiąc sobie na jego twarzy rękę :P

a i dobrze pobolało ją trochę... niestety krwi nie było jakbyś nawet chciała

Ech ja tam uważam że Bella nie wiedziała do końca którego wybrać (Edzio vs. Jacob) ale wygrała pierwsza miłość....
Mówić sobie mogła że to tylko przyjaźń  ale tu też są ważne gesty którymi mówiła "taak bierz mnie"  :PP nie no tu mnie troche poniosło :)

A moim zdaniem nie miała żadnych gestów.... po prostu chciała dla niego dobrze .... no ale nie wyszło...

Od kiedy ty Belli tak bronisz? :D
Ja niespecjalnie ją lubie bo jest strasznie skomplikowana... nie wie sama czego chce..

Lubie Jacoba  ale to była jego wina że się w niej zakochał!! :)

No tak... głupi dzieciak ;P